Natalie była na skraju rozpaczy i pomyślała o przystojnej, lecz oziębłej twarzy Trevona Wilsona; żar w jej ciele stał się jeszcze bardziej nieznośny.
Nagle zapragnęła go zobaczyć i zdumiała ją ta tęsknota.
Natalie pomyślała o tym samym człowieku, który zeszłej nocy chciał zbezcześcić grób jej dziadka, gdy była w tak rozpaczliwej sytuacji.
Rzeczywiście, mrugnęła pierwsza i wyraźnie przegrała swoją
















