Sophia nie mogła spać. Napięcie w powietrzu było zbyt gęste, splecione z sekretów, które wyczuwała, ale których jeszcze nie rozumiała. Leżała obok Luki, studiując delikatne rysy jego twarzy w słabym świetle, obserwując, jak marszczy brwi nawet we śnie. Odkąd Szymon dwa dni temu wspomniał imię Pameli Hawthorne, Luca był spięty, napięty i kruchy w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziała. Jego z
















