Sophia stała w progu kuchni, wzrokiem utkwionym w scenę rozgrywającą się przed nią. Luca, ubrany swobodnie w t-shirt i dresy, poruszał się po kuchni z zaskakującą gracją, tańcząc do melodii, którą słyszał tylko on, jednocześnie przewracając kanapkę na patelni. Obracał się, podśpiewując pod nosem, zupełnie nieświadomy jej obecności.
Oparła się o framugę drzwi, krzyżując ramiona, z delikatnym uśmiec
















