Moc Wake’a wypełnia jaskinię i czuję energię pulsującą w powietrzu, ale zachodzi zmiana – niemal niedostrzegalne drżenie w strukturze jego zaklęcia. Jego oddechy stają się szybsze, bardziej wymuszone, a jego skóra, zwykle tak żywa i pełna życia, zaczyna blednąć. Z niepokojem obserwuję, jak słabnie, jego ramiona opadają, a oczy tracą swój dziki blask. Woda wokół nas drży, jakby była niepewna, a pot
















