logo

FicSpire

Syren, który mnie pragnął

Syren, który mnie pragnął

Autor: Mad Max

Rozdział ósmy
Autor: Mad Max
26 lip 2025
Syrena bez strachu prowadzi moją dłoń z powrotem na swój brzuch, jej uścisk jest stanowczy, ale nie agresywny. Serce bije mi jak szalone, gdy waham się na granicy decyzji: użyć środka uspokajającego czy nie. Potencjał naukowy tej interakcji jest ogromny. Czego mogłabym się dowiedzieć, pozwalając mu kontynuować? Czy on próbuje się komunikować? Czy po prostu lubi być dotykany? Ciekawość bierze górę i opuszczam strzykawkę. Zaczynam badać jego ciało dłońmi, mentalnie katalogując każdy aspekt jego fizjologii. Jego skóra jest zaskakująco ciepła i gładka, płynnie przechodząc od przypominającego ludzkie ciało do twardych, opalizujących łusek, które pokrywają jego dolną połowę. Obrysowuję kontury jego klatki piersiowej, zauważając potężne mięśnie, które falują pod moim dotykiem, zupełnie jak u pływaka. Jego skrzela, prawie niewidoczne po bokach szyi, fascynują mnie. Lekko się rozszerzają, gdy oddycha, i czuję słabe pulsowanie wody przepływającej przez nie. To niesamowita adaptacja i nie mogę powstrzymać się od podziwu dla ewolucyjnej podróży, która stworzyła takie stworzenie. Przesuwam dłonie niżej, wyczuwając grzbiety i zagłębienia jego mięśni brzucha. Są dobrze zarysowane, stanowiąc świadectwo jego siły i zwinności. Pod moimi palcami mięśnie brzucha napinają się i rozluźniają, reagując na mój dotyk. Tuż poniżej pępka jego skóra przechodzi w łuski, a faktura zmienia się z gładkiej na szorstką. Łuski są głęboko, lśniąco niebieskie z odcieniami zieleni i złota, każda idealnie dopasowana i zachodząca na siebie jak zbroja. Mój umysł zalewają pytania. Ile w nim jest ssaka, a ile istoty wodnej? Jego fizjologia wydaje się łączyć ląd i morze w sposób, który wymyka się konwencjonalnemu rozumieniu. Jego bicie serca jest mocne i miarowe pod moją dłonią, i czuję ciepło promieniujące z jego wnętrza. Kontynuując moją eksplorację, zauważam subtelne ruchy jego ciała. Jego ogon, długi i potężny, leży zwinięty pod nim, a płetwa delikatnie kołysze się z prądami w zbiorniku. Łuski tutaj są większe i bardziej wyraźne, a ich krawędzie ostre i sprężyste. Przesuwam dłonią wzdłuż jego ogona, czując siłę i elastyczność, które czynią go tak groźnym pływakiem. Obserwuje mnie uważnie, jego ciemne oczy śledzą każdy mój ruch. W jego spojrzeniu jest głębia, inteligencja, która sugeruje, że rozumie więcej, niż mu przypisuję. Czy to jego sposób na pokonanie przepaści między naszymi światami? Wracam do jego górnej części ciała, moje palce obrysowują obojczyk i ramiona. Jego mięśnie są napięte, ale w jego wyrazie twarzy jest łagodność, która sugeruje, że czuje się swobodnie z moim dotykiem. To delikatna równowaga między siłą a wrażliwością i czuję się przyciągnięta do złożoności jego natury. Przyglądając się jego twarzy, uderza mnie symetria jego rysów. Linia szczęki jest mocna, kości policzkowe wysokie, a usta pełne i wyraziste. Jest w nim surowe piękno, niemal pierwotny urok, którego nie można zignorować. Jego włosy, ciemne i gęste, okalają jego twarz, dodając dzikiej, nieokiełznanej aury, która go otacza. Moja dłoń przesuwa się na jego szyję, wyczuwając mocne ścięgna i gładką skórę pod spodem. Skrzela delikatnie pulsują i zastanawiam się, jak działają tak płynnie z jego innymi układami oddechowymi. Integracja tak różnorodnych cech fizjologicznych jest cudem ewolucji i jestem chętna, aby dowiedzieć się więcej. Kontynuuję moją eksplorację, moje dłonie poruszają się z delikatną ciekawością. Każdy szczegół jest elementem większej układanki, spojrzeniem na niezwykłą biologię tego stworzenia. Implikacje naukowe są oszałamiające i czuję odnowione poczucie celu. To więcej niż tylko spotkanie; to okazja do poszerzenia naszego rozumienia samego życia. Podczas gdy go badam, lekko się porusza, jego oczy nigdy nie opuszczają moich. Tworzy się więź, ciche porozumienie, które wykracza poza język. Jest czymś więcej niż tylko obiektem badań; jest czującą istotą z własnymi myślami i emocjami. Biorę głęboki oddech, mój umysł buzuje od możliwości. To punkt zwrotny, moment, który może przedefiniować nasze rozumienie świata przyrody. Jestem gotowa podjąć wyzwanie, zagłębić się w tajemnicę jego istnienia. Dudnienie emanujące od syrena narasta tak bardzo, że czuję się, jakbym wibrowała od środka. Czy to… go podnieca? Ledwie zaczynam się zastanawiać, czy nie posunęłam się za daleko, płat łusek na środku jego bioder rozstępuje się, ukazując mi jego penisa. Nie mogę powstrzymać się od wpatrywania, zarówno z zaskoczenia, jak i czystej fascynacji jego wyglądem – naprawdę niepodobny do żadnego innego, jaki kiedykolwiek widziałam. Jego penis jest smukły i gruby, i w przeciwieństwie do reszty jego ciała, które lśni lekkim opalizującym blaskiem, jego penis jest matowo czarny, ciemniejszy u nasady i jaśniejący do jaśniejszego odcienia czerwieni w kierunku czubka, pasującego do jego łusek. Jest dłuższy i bardziej zwężony niż u człowieka, o gładkim, niemal opływowym kształcie, który sugeruje adaptację do życia w wodzie. Przechylam głowę, a subtelne przesunięcie ujawnia jeszcze jedną nieoczekiwaną tajemnicę – słabe, skomplikowane wzory wzdłuż jego długości, przypominające delikatne oznaczenia na jego łuskach, każdy z nich ledwo uniesiony jak żyłka. Podstawa jego erekcji jest otoczona małą kępką drobniejszych, bardziej miękkich łusek, które zapewniają delikatne przejście od twardszych łusek dolnej części brzucha. Tekstura jest gładka i jędrna, a moje palce świerzbią, by zbadać jeszcze dalej. Stop, strofuję się. Posuwasz się za daleko. Ale czuję, jakbym nie posuwała się wystarczająco daleko. To jedyna w życiu okazja, która może się nigdy nie powtórzyć, aby odkryć ukryte głębie fizjologii tego stworzenia. Badania. Zimne, kliniczne i zwięzłe. Jeśli o mnie chodzi, mam naukowy obowiązek dowiedzieć się jak najwięcej od mojego obiektu badań i istnieją o wiele gorsze sposoby na pobranie próbki spermy. Poza tym, sądząc po gorliwym spojrzeniu w jego oczach i jego uporczywym uścisku na moim nadgarstku, mam jego zgodę na kontynuowanie… na danie mu tego, czego chce. Przełykam z trudem, serce wali mi w piersi. Dla nauki, mówię sobie, próbując powstrzymać drżenie rąk. Wyciągam rękę i chwytam penisa syrena w dłoń…

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział ósmy – Syren, który mnie pragnął | Czytaj powieści online na FicSpire