Z niepokojem obserwuję pierwsze spotkanie Wake'a i Mariny, wstrzymując oddech razem z resztą załogi obserwacyjnej.
Początkowe napięcie w pomieszczeniu jest tak gęste, że można je kroić nożem, gdy czekamy na reakcję syren na siebie nawzajem. Mimo obaw, nie da się zaprzeczyć, że jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego.
Woda w zbiorniku jest tak czysta, że wydaje się, jakby unosiły się w powietrzu. Poc
















