Błyskawica przeszywa moje żyły, rozświetlając mnie od środka. Świat nieruchomieje, z wyjątkiem elektryczności iskrzącej wokół mnie, która wyostrza wszystko. Widzę tylko zarys Wake'a, rozmazany na krawędziach, jego postać wybielona przez łuki światła, które mnie otaczają.
Mój oddech jest płytki, serce bije jak szalone, ale nagle znikąd pojawia się głos, który przecina trzaski statyczne, zimny i nie
















