Chwyta mnie za biodra i unosi się gwałtownie, twarda krawędź jego erekcji napiera na moje pulsujące rozkoszą łono.
– Wake! – wydycham.
– Tak? – mruczy, a jedna z jego dłoni przesuwa się, by objąć moją pierś, kciukiem muskając brodawkę.
– Kochaj się ze mną.
– Kochać się... – Przenosi drugą dłoń na moją wolną pierś i razem ugniata je powolnymi, zmysłowymi ruchami, które sprawiają, że moja łechtaczka
















