Serce mi zamiera, gdy Stan wparowuje do mojego pokoju jak burza. Drzwi z hukiem uderzają o ścianę, a dźwięk roznosi się echem w ciasnej przestrzeni. "C-co?" jąkam się, "Nie wiem, o czym mówisz."
Cmoka z dezaprobatą, kręcąc głową. Słabe światło rzuca upiorne cienie na jego twarz, przez co jego wyraz staje się jeszcze bardziej groźny. "I jesteś teraz małą, brudną kłamczuchą? Jeśli nie będziesz ostro
















