Fala przesuwa się pode mną, jego mięśnie falują pod moim policzkiem, gdy jego ciało się zmienia, ogon skraca się w nogi, gładkość łusek ustępuje miejsca ciepłej, ludzkiej skórze. Wciąga mnie na kamienny występ razem ze sobą, jego ramię oplata moją talię, gdy wtulam się w jego pierś. Jego ciepło przesącza się we mnie, odpędzając chłód wody, i na chwilę pozwalam sobie zatopić się w tym komforcie, pr
















