Jak tylko przyjeżdżamy, wiem, że przyjazd do Tokio był złym pomysłem.
Wysokie drapacze chmur, niekończące się morze ludzi, jaskrawe szyldy we wszystkich możliwych kolorach – to coś, czego nigdy wcześniej nie widziałam. A sądząc po zaciśniętych pięściach Wake'a i jego oczach, które dziko wędrują po ulicach, myślę, że może powinniśmy byli zostawić go w pociągu.
Idziemy ramię w ramię zatłoczonym chod
















