Yulissa wróciła do domu z pozwem cywilnym. Stojąc w progu, zebrała się w sobie.
Kiedy weszła do rezydencji Yatesów, miała zaczerwienione oczy. Wyglądało na to, że od dłuższego czasu szlochała i była wyraźnie zrozpaczona.
– Lisko, co się stało? Ojej, kochanie, dlaczego płaczesz? –
Miranda była bardzo zaniepokojona, martwiąc się, że Yulissa mogła być ofiarą prześladowania w szkole.
– Mamo, dlaczego
















