Gdy tylko Noelle skończyła mówić, Hendrix puścił jej ramię.
Mógł zakładać, że za pierwszym razem, gdy zasugerowała rozwód, była po prostu humorzasta, ale to już drugi raz.
Nie wyglądało to już na żart.
– Noelle, o czym ty mówisz? – Sandra z trudem powstrzymywała uśmiech, ale mimo to starała się udawać zaskoczenie. – Jak możesz tak łatwo mówić o rozwodzie? Ty i Hendrix…
Noelle ją zignorowała. P
















