– Tak. Jestem szczęśliwy – odparł Hendrix bez wahania.
– Mogę już iść, prawda? – zapytała Noelle, wstając z zamiarem wyjścia, ale w następnej chwili znów rozległ się jego głos.
– Noelle, czy myślisz, że odurzenie narkotykami zwalnia cię z odpowiedzialności za to, co się stało zeszłej nocy?
Jej odjęło mowę.
Noelle powoli odwróciła się, by na niego spojrzeć, a w jej głowie w ciągu kilku sekund k
















