– Panie Freeman – powitał Dan, gdy zobaczył Hendrixa.
Dan czekał na Hendrixa na lotnisku w Coppersville i od razu zauważył, że tamten jest niezadowolony. Mimo to podał mu teczkę, którą trzymał w ręku. – To raport z danymi od Zenvory. Wysłali go przed chwilą. Proszę rzucić okiem.
Hendrix zerknął na teczkę i zapytał:
– I?
– Słucham?
– Co po wycenie rynkowej? Jak zamierzają przyciągnąć inwestorów?
















