Noelle osunęła się na łóżko i niemal natychmiast zasnęła, by za chwilę, co nie było zaskoczeniem, dać się pochwycić koszmarowi.
Połowa jej poduszki była nasiąknięta łzami, gdy się obudziła. Niebo za oknem rozjaśniło się wraz z nadejściem świtu.
Siedziała przez chwilę na łóżku, zanim sięgnęła po telefon.
Spodziewała się lawiny wiadomości i połączeń. Ku jej zdziwieniu, nic takiego się nie stało.
















