– Musimy porozmawiać – powiedziała, kiedy w końcu wystarczająco się uspokoiła, by w ogóle móc mówić.
– O czym? – zapytałem i podszedłem do szafy, żeby wybrać ubranie.
Wstała gwałtownie i zaczęła chodzić po pokoju w tę i z powrotem, pewnie wycierając dziurę w dywanie. Cokolwiek chciała omówić, wyraźnie ją to niepokoiło.
– O więzi. Jestem pewna, że ją poczułeś, więc musimy znaleźć sposób, żeby si
















