Xawier
– Tato! Ratuj mnie!
Głos Tristana wdziera się do mojej czaszki, ogłuszając mnie na dłuższą chwilę. Brzmiał na przerażonego i spanikowanego, a nie byłem przyzwyczajony do takiego tonu.
Właśnie wracałem ze spotkania z jednym z sąsiednich stad, gdy jego głos rozległ się w moim umyśle. Byliśmy z Jaydenem i właśnie wkraczaliśmy na terytorium watahy, gdy Tristan wrzasnął przez naszą więź.
– U
















