Była naprawdę uroczą kobietą i połączyła nas więź, która, jak wiedziałam, przetrwa wieki, jeśli przetrwamy tę wojnę. Polubiła też Tristana i Freyę, a oni ją, ciesząc się, że mają kolejną ciocię-boginię.
– Ruszajmy, spotkajmy się z nimi, zanim zdążą zorganizować atak z zaskoczenia! – krzyknęłam, a następnie odwróciłam się, by odejść z Xavierem, Biancą i Eden u boku.
Niedługo potem staliśmy twarzą
















