**Trey**
– Szefie, co do cholery robisz tu tak wcześnie? – pyta Alex, wchodząc do budynku.
Nie mogłem zasnąć, więc skończyłem w restauracji. To ironia losu, że zaliczyłem one night stand, żeby zapomnieć o restauracji, a teraz jestem tutaj, bo potrzebuję oderwać myśli od tego numeru na jedną noc.
– Czekam na elektryka – odpowiadam zmęczonym głosem, wzdychając i przykładając szklankę do ust.
– E
















