**Trey**
Niepokój malujący się na twarzy Kiary mnie denerwuje, bo jeśli ona się nikogo nie spodziewa, to kto to może być?
Nieruchomo leżę na kanapie, gdy ona gwałtownie otwiera drzwi. Nie widzę, z kim rozmawia, ale uważnie słucham ich konwersacji. Napięcie w powietrzu jest niemal namacalne. "Czego, do cholery, tu chcesz, Jordan?" pyta Kiara gniewnie.
"Mogę wejść na chwilę? Musimy pogadać," błag
















