**Trey**
"Dlaczego nie wepchniesz z powrotem głowy w dupę mojego brata i nie zajmiesz się swoimi sprawami?" Głośny głos Candy rozbrzmiewa w pokoju jak grzmot, domagając się uwagi.
Przez chwilę przerzucają się wzajemnymi uszczypliwościami, aż nagle głos Kiary łagodnieje: "Przestań, kurwa, unikać tematu i porozmawiaj ze mną, Candy. Miałaś dość czasu na taplanie się we współczuciu."
"No dobra!" kr
















