**Trey**
William wciąż zerka przez ramię, jakby spodziewał się, że go uderzę albo coś w tym stylu. Kiedy wsiada do swojego pickupa, mówię: "Jedź ostrożnie i pozdrów Lucindę."
Jego cała twarz opada. "O-Ona nie wróciła. Zdecydowała się iść na odwyk," mamrocze.
Kiara będzie szczęśliwa to słyszeć!
Wtykam ręce do kieszeni dresów, czując się niezręcznie. Nigdy wcześniej nie widziałem go takiego smut
















