**Trey**
Po telefonie do Jeremiaha, razem z Williamem pędzimy do szpitala i wszyscy zbieramy się w poczekalni. Mimo moich starań, by zachować nadzieję, ogarnia mnie uczucie przerażenia. Gdzieś w głębi duszy nie mogę pozbyć się wrażenia, że z Mamą jest naprawdę źle.
Siedzimy w napięciu, gdy nagle pojawia się lekarz, z kamienną, nieodgadnioną miną. Od razu czuję, jak serce mi opada. Wiem, że to, c
















