Trey
W moich oczach płoną gniewne łzy, a żywe wspomnienia bólu i bezradności wracają ze zdwojoną siłą. Wtedy nawet nie wiedział, że nie jestem jego synem, a i tak był nieubłagany. Gdyby J. nie był wtedy niemowlakiem, postąpiłby z nim tak samo. Teraz próbuje grać ojca roku, jakby wszystko, co zrobił, można było po prostu wymazać. Emocjonalne blizny są głębokie i żadne przeprosiny ani próby odkupie
















