Rénard, perspektywa własna.
Nie miałem wątpliwości, że umrę. Jedyne pytanie brzmiało, jak wykorzystam moje ostatnie chwile.
Gdybym rzucił się na niego od razu, mógłbym go dobrze ugryźć w twarz, może nawet wybić mu oko. Nie znałem się na prawdziwej walce, ale myślałem, że dam radę. Czyż nie chodzi w tym wszystkim o instynkt? Jeśli chciałem go skrzywdzić - a chciałem, bardziej niż kiedykolwiek czego
















