Rénard, punkt widzenia
Dzień dzisiejszy
Jęk przesącza się do chłodnego powietrza jaskini i zajmuje mi chwilę, zanim zdam sobie sprawę, że to mój własny. Oczy mojego ojca były płaskie i blade, a oczy fantomowego łowcy ciemne i puste. Żadne z nich nigdy nie opuszczą mojego umysłu.
Często myślałem o tym, gdzie teraz są ci ludzie, nie tylko w sensie duchowym, ale i fizycznym. Nie wiem, co z nimi zrobi
















