Punkt widzenia Rénarda
"Ty... schlebiasz mi," udaje mi się wyszeptać.
Czuję zaskoczenie mojej siostry jak deszcz iskier. Myślę, że wyczuwam też odrobinę Osborna, ale to bardziej echo niż cokolwiek innego, jakbym czuł go przez nią. Mają cholernie silną więź. Może zbliżyć się do rywalizacji z jej i moją własną więzią, jeśli cokolwiek kiedykolwiek mogłoby.
Miękkie, ale stanowcze dłonie obejmują moje.
















