Perspektywa Reine
Przez coś, co wydaje się wiecznością, nie ruszam się. Mój świat to tylko jego krew. Wypełnia moje usta, wypełnia moje oczy, wypełnia mój nos. Moje serce jest ciężkie, ale bije miarowo, a mój wzrok pulsuje strużkami czerwieni z każdym oddechem. Wdech, wydech. Wdech, wydech.
Jedna z moich łap porusza krawędź tego, co kiedyś było głową Douglasa. Fragmenty czaszki unoszą się i znikaj
















