Reine, perspektywa pierwszej osoby.
Ostatni miesiąc był wyczerpujący. Tęskniłam za Rénardem i czułam się samotna bez niego. Pogoda też nie pomagała. Było zimno i śnieżnie, co czyniło nas podatnymi na śledzenie. Nie wspominając o trudnościach ze znalezieniem odpowiedniej ofiary, aby wykarmić całą watahę i upewnić się, że mają wystarczająco dużo energii, aby funkcjonować tak, jak powinni. Jedno z wi
















