Perspektywa Osborna
Tyle jej nie powiedziałem. Tyle, ile nie mogłem jej powiedzieć. I tak była przytłoczona tym, czego się dowiedziała, a nienawidzę patrzeć, jak jest zmartwiona, zwłaszcza przeze mnie. Nie powinna się o mnie martwić. To ja mam ją pocieszać i zapewniać jej wszystko, a nie na odwrót. Widzę, że jest zdolna do czułości, i wiem, że na nią nie zasługuję.
Kiedy ruszam korytarzem, wspomni
















