– Theo, kiedy wróciłeś z zagranicy? Liam i ja nie mieliśmy o tym pojęcia. Gdybyśmy wiedzieli, urządzilibyśmy ci bankiet powitalny – powiedziała Janet z promiennym uśmiechem, prezentując się jako ciepła i troskliwa szwagierka.
Jednak jej ostre spojrzenie zdradzało bardziej wyrachowany charakter.
Na pozór wydawała się zatroskana o Theo, ale w głębi duszy subtelnie wyrzucała mu, że nie poinformował
















