– Liam, nie martw się. Mam to pod kontrolą – powiedział Theo obojętnym tonem.
– W takim razie, śmiało, zajmij się tym. Ja najpierw wyjdę. – Liam wstał, wyszedł i wrócił do własnego biura.
Wezwał swojego asystenta i poprosił, żeby zamknął drzwi. Potem zapytał cicho: – Wesley, czy są jakieś nowe informacje na temat osób śledzących Theo ostatnio?
Wesley Swift był młody, ale sprawiał wrażenie bystr
















