Rzęsy Sierry lekko drgnęły, gdy przypomniała sobie chłodny, drzewny, orzeźwiający zapach, który poczuła, gdy pacjent wszedł zeszłej nocy. Jej wątpliwości narastały. Podniosła wzrok na pielęgniarkę porządkującą łóżko i od niechcenia zapytała: „Czy ta pacjentka została przeniesiona do innego pokoju?”
„Ach, tak, została przeniesiona wcześnie rano” – skinęła głową pielęgniarka.
„Pewnie zakłóciłam je
















