Słysząc ten stanowczy głos Sierry, Madison zdała sobie sprawę, że mogła postąpić trochę lekkomyślnie. Uśmiechnęła się niezręcznie i zaczęła żartobliwie: "No dobrze, Cee, to moja wina. Nie gniewaj się, okej?"
"Nie gniewam się. Po prostu nie chcę, żeby wujek Theo myślał, że mam ukryte motywy, po tym wszystkim, co dla mnie zrobił," odparła Sierra. Mówiła szczerze, ale z powagą.
"Dobra, przestańmy o
















