Sophia zauważyła, że podąża za nią kamerzysta i natychmiast przybrała poważny wyraz twarzy. Schylając się, by zebrać trochę gałęzi, powiedziała: "Chociaż silny wiatr zeszłej nocy prawie narobił kłopotów, to jednak miło jest być tak blisko natury."
"Wczoraj nie zachowałam ostrożności i prawie wpakowałam się w kłopoty. Ej, wy, uważajcie na siebie!" powiedziała Sophia, figlarnie mrugając do kamery.
















