Kiedy Odalys to usłyszała, wybuchnęła śmiechem i powiedziała cicho: "Rodzina Bennettów rzeczywiście nie ma wstydu. Wtedy zabrali mi też prezent ślubny rodziny Stewartów. Gdyby nie fakt, że ochroniarze Stewartów byli w pobliżu, nie sądzę, żeby te rzeczy do mnie wróciły."
"Wiedziałem! Odalys... Powiem ci coś." Zmieniając temat, Orson zaczął mówić bez przerwy.
Percival jadł spokojnie, od czasu do cza
















