Odalys odwróciła się do Freyi i powiedziała: – Chodźmy na spacer i zobaczmy, czy na wyspie jest coś jadalnego. Może znajdziemy coś na obiad.
– Brzmi świetnie – odparła Freya radośnie, wyraźnie w doskonałym nastroju. Obserwowanie Sophii w jej obecnym stanie napełniało Freyę niewytłumaczalnym poczuciem satysfakcji.
Selah natomiast stała jak wryta, tępo wpatrując się w Luciana. Uniosła stopę, jakby
















