Kiedy Percival mówił, odwrócił się i wyszedł. Przechodząc obok Odalys, nagle się zatrzymał.
– Słyszałem, że kogoś pobiłaś w szpitalu. I jeszcze celowo wywołałaś wewnętrzne konflikty w rodzinie Bennettów. Naprawdę obywatelka przestrzegająca prawa – powiedział Percival i odszedł.
Gdy stała oszołomiona, wyciągnął rękę, żeby zamknąć za nią drzwi. Wyglądało na to, że coś mu przyszło do głowy, bo jesz
















