Telefon Odalys zadzwonił ponownie, ostry i skrzypiący dźwięk rozdarł ciszę. Zmarszczyła brwi, patrząc na ekran, jej palec zawisł nad przyciskiem blokady. Po chwili wahania odebrała.
Zanim zdążyła się odezwać, piskliwy, cięty głos wdarł się do słuchawki. "Odalys Stone! Za kogo ty się, do cholery, uważasz, ignorując moje telefony? Myślisz, że tylko dlatego, że wyszłaś za mąż za Stewarta, jesteś nag
















