"Wiatr się wzmaga," powiedział Stellan ochrypłym głosem. Zaledwie te słowa opuściły jego usta, Odalys rzuciła się naprzód, chwyciła go za kołnierz koszuli i pociągnęła do tyłu z zaskakującą siłą.
Zaraz potem rozległ się ogłuszający trzask. Błysnęło i piorun uderzył dokładnie w to miejsce, gdzie przed chwilą stał Stellan.
Stellanowi momentalnie ugięły się nogi. Uświadomił sobie, że gdyby nie Odal
















