"Ktoś chce złamać mój urok," wyszeptał starzec.
Niestety, zanim zdążył zareagować, kieliszek wina wypadł mu z ręki z brzękiem i roztrzaskał się na podłodze. Czerwone wino rozlało się po podłodze, barwiąc dywan na czerwono.
"Oni są tacy potężni! Nie, nie róbcie tego." Starzec był nieco oszołomiony. Zanim zdążył odpowiedzieć, poczuł tępy ból w klatce piersiowej i natychmiast wypluł krew.
Stał jak
















