Atlas nie mógł uwierzyć własnym oczom, wpatrując się w płaczącą Sophię. Ogarnęła go taka frustracja, że cofnął się o kilka kroków. "W porządku, jeśli nie wychodzisz, to ja wyjdę" – powiedział chłodno.
W obliczu życia i śmierci wszelkie uczucia traciły na znaczeniu. Nawet jeśli trzeba było walczyć o uwagę lub wzniecać nienawiść, priorytetem było przetrwanie.
Bez życia wszystko inne było bez znacz
















