– Nie możesz się doczekać dzisiejszego wieczoru, króliczku? – zapytał Blue z uśmieszkiem, obserwując nas. Obejrzał łóżko, podszedł do mnie, żeby być świadkiem wszystkiego. Jego wzrok był twardy i nieustępliwy, jakby zaglądał w głąb mojej duszy.
– Tak. Bardziej niż głodna – wyszeptałam, patrząc na niego. Brakowało mi tchu, wiedząc, że dzisiejszy wieczór przyniesie coś więcej, i czekając na to. Obie
















