Nie odezwali się ani słowem, obserwując mnie, jakby pozwalali mi dać upust frustracji.
Wzdychając, oparłam się na łóżku i zamknęłam oczy, nie wiedząc już, co powiedzieć. Powiedziałam już wszystko, co przyszło mi do głowy. W tej chwili mój umysł był pusty.
"Króliczku," wyszeptał Blue, gdy poczułam, jak bierze moją prawą dłoń. "Wiemy, że to przytłacza."
"Tak. Nie prosimy cię, żebyś tak szybko zaakce
















