„Którego chcesz?” Powiedział to tak, jakby nie wiedział, o co chodzi, udając niewiniątko.
„Wiesz przecież, prawda?” Skupiłam się na Fredzie, wiedząc, że on prędzej ulegnie moim zalotom niż Blue, który ciągle zachowywał się, jakby był żołnierzem w swoim pierwszym życiu. Uwodzenie go zawsze okazywało się trudniejsze niż zrobienie tego samego z Fredem. Dlatego też celowałam w najłatwiejszy cel.
Przeł
















