logo

FicSpire

Gotowa zabawka braci Lycan.

Gotowa zabawka braci Lycan.

Autor: Katty&Cutie

Podwójne przenikanie
Autor: Katty&Cutie
28 lip 2025
Chichot odbił się echem w jego gardle. To było najbliższe śmiechu. Wbiłam wzrok w jego twarz, starając się nie gapić na potwora przede mną. Oparł się na łóżku, nogi szeroko rozstawione, penis wciąż miękki, co sprawiło, że zastanawiałam się, czy kiedykolwiek stwardniał. – Nic mu nie dolega, kochanie. Po prostu musisz go do tego zmusić – szepnął Fred, muskając palcami moje plecy, wywołując gęsią skórkę. Przełknęłam ślinę, starając się nie wyglądać na zastraszoną, co wydawało się śmieszne, bo byłam cholernie przerażona! Podniosłam ręce i powoli owinęłam je wokół miękkiego potwora. Spodziewałam się, że zadrży w moich dłoniach, ale tak się nie stało. Jednak kiedy wysunęłam język i polizałam czubek, zareagował. Szybko. W jednej chwili miałam dłonie owinięte wokół jego penisa, a w następnej walczyłam, by zakryć go całego ustami. – Dalej, ssij go – warknął Fred. Głos brzmiał jak szum fal. Nie czekając na ponowne wezwanie, powoli owinęłam usta wokół czubka jego penisa, ssąc, starając się przyzwyczaić usta do uczucia czegoś obcego. Jęk wyrwał się z moich ust, gdy Fred wedarł się swoim penisem w moją cipkę. – Kurwa! – krzyknęłam z powodu nieprzyjemnego uczucia na dole, puszczając penisa Blue. Krzyki zamieniły się w wrzask, gdy otrzymałam serię klapsów w tyłek. – Kontynuuj to, co robisz! – Fred położył dłoń na mojej głowie i wepchnął moje usta z powrotem na penisa Blue, gdy się we mnie wbił. Moja cipka płonęła. Wydawało się, że rozrywa moje wnętrzności nożyczkami. Mój żołądek się zacisnął, moje ciało drżało, gdy jego pchnięcia stawały się mocniejsze. Mój oddech podskakiwał, dopasowując się do jego tempa. Łzy zakłuły mnie w kącikach oczu. To było zbyt wiele. Pieprzenie mojej dziewiczej cipki, podczas gdy próbowałam nadążyć z ssaniem potwornego penisa Blue, było ponad moje siły. Stopniowo ból ustąpił miejsca czemuś innemu. To nie była ani przyjemność, ani ból. Musiałam mocno owinąć dłonie wokół podstawy penisa Blue, ssąc tak mocno, jak tylko mogłam. Smak jego preejakulatu nie był tak gorzki, jak myślałam. Był słony, z pikantnym smaczkiem. Puściłam podstawę jego penisa i pieściłam jego jądra, ssąc go, prawie się dławiąc. Na szczęście żaden z nich nie trzymał dłoni na mojej głowie, inaczej mogłabym się udusić. Fred przestał się we mnie wbijać. Kiedy jego penis w końcu opuścił moją cipkę, poczułam pustkę. Brutalnie oderwał moje usta od penisa Blue, a ja spojrzałam w górę, zdezorientowana jego działaniami. – Usiądź mu na kolanach – warknął, jego głos brzmiał głębiej niż kiedykolwiek. To było złe, wiem, ale uśmiech wkradł się na moją twarz. W końcu reagują na mnie. Zrobiłam, jak mi kazano. Moje nogi prawie się pode mną ugięły, gdy wstałam. Ból w mojej cipce powrócił. Wdrapałam się na jego uda, jego twardy penis spoczął na moim brzuchu, wściekły od fioletowych żył. – Weź jego penisa do swojej cipy. – Fred stanął za mną, rozkazując mi tym swoim głosem, który przez większość czasu brzmi zwierzęco. Blue obserwował mnie, intensywnie niebieskie oczy patrzyły na mnie, jakbym była przekąską, którą chciałby pożreć. To było coś nowego z jego strony, bo przez cały czas wyglądał na znudzonego. Uniosłam się nieco. Prawą ręką wprowadziłam jego penisa do mojej cipy, czując jeszcze większe napięcie. Mocno przygryzłam dolną wargę, aby powstrzymać krzyk. Mój oddech wydobywał się w wielkich, gwałtownych wdechach, a krople potu natychmiast pojawiły się na moim czole. Położyłam dłonie na jego piersi, starając się przetrwać ból i dyskomfort. Zadrżałam, gdy poczułam dłonie Freda na moich plecach. Były szorstkie i ciepłe, nawet zgrubiałe. – Pochyl się do przodu, wypnij tyłek i unieś się trochę – rozkazał Fred, wciąż głaszcząc moje plecy. Blue nic nie robił. Nawet nie powiedział słowa, wracając do roli posągu, w którą zawsze się wcielał. Chociaż było to niezręczne, zrobiłam to, o co prosił. Zamarłam, gdy poczułam coś twardego za sobą. Nawet bez odwracania się wiedziałam, co to jest. – Przygotuj się – to wszystko, co powiedział, zanim poczułam jego penisa na moich policzkach tyłka. Moje serce przestało bić, kiedy pomyślałam, że zamierza mi go tam włożyć. Słyszałam, jak bardzo to boli i bałam się, że on tam będzie, ale w ostatniej chwili zmienił kurs. – Co ty... – Rozdzierający ziemię wrzask wyrwał się z moich trzewi, gdy jego penis dołączył do swoich braci. Blue musiał użyć rąk, aby rozciągnąć moje policzki tyłka, aby pomieścić swojego brata. Nie było ostrzeżenia, żadnych słodkich słówek, zanim się we mnie wbili. Łzy spływały po mojej twarzy jak po przerwanej tamie. Moja cipka płonęła, nawet napięta. – Proszę, przestańcie! – krzyknęłam, uderzając zaciśniętymi pięściami w klatkę piersiową Blue. Ale zamiast przestać, potwór za mną pochylił się i wyszeptał: – Nie martw się, przyzwyczaisz się. Z rękami na mojej talii pieprzyli mnie, Fred wykonywał większość pracy, ponieważ był z tyłu. Trzęsłam się między nimi, krzycząc z powodu dyskomfortu, ale wystarczyły tylko cztery pchnięcia, żebym osiągnęła orgazm. Mój żołądek mocno się zacisnął, moja cipka się skurczyła. Nie wiem, jak długo mnie pieprzyli, jak długo błagałam ich, żeby zwolnili, zanim osiągnęli orgazm, ich ciepła sperma pokryła ściany mojej cipy. Odetchnęłam z ulgą, ale tylko po to, żeby mnie odwrócili. Tym razem Fred leżał na łóżku, a ja siedziałam na nim, podczas gdy Blue penetrował mnie od tyłu. Ochrypłym głosem błagałam ich, żeby przestali, ale to na nic. Byli zdeterminowani, żeby czerpać przyjemność.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Podwójne przenikanie – Gotowa zabawka braci Lycan. | Czytaj powieści online na FicSpire