NIEBIESKI
Gdy tylko drzwi zamknęły się za nami, odwróciłem się do brata, unosząc pytająco brew. "Co teraz robimy?"
"Przygotujemy jej lunch." Wzruszył ramionami. "Masz coś innego na myśli?"
"Po prostu pozwalamy, żeby sprawy toczyły się same? Zamierzasz udawać, że wszystko jest w porządku, nic nie robiąc?" Uderzyłem pięścią w ścianę, warcząc na niego. Wiedziałem, że moje oczy muszą być złote, ukazuj
















