Anneliese poczuła, jakby w jej pierś wbito noże. Krzyczała i wpadła w szał, atakując Zachariasa, kopiąc, drapiąc, gryząc – kompletnie obłąkana.
Jej oczy płonęły krwistą czerwienią i traciła kontrolę. Ale bardziej niż złość wypełniała ją przytłaczająca bezradność.
Zacharias, pochłonięty wściekłością i dumą, zachwiał się, widząc jej gwałtowną reakcję. Przez moment przemknął mu żal i panika. Ale kied
















