Myśl o obdarciu Anneliese ze skóry żywcem przemknęła mu przez głowę.
Rzucił torbę z ciastkami na stół i sięgnął po telefon, chcąc zadzwonić do Anneliese i wygarnąć jej, co mu leży na wątrobie.
Melanie go powstrzymała. "Odpuść, Chris. To też jej urodziny. Nic dziwnego, że jest zła, bo zapomnieliśmy o niej."
"Ona nas obrażała, mamo!" Christopher warknął oburzony.
Anneliese wyraźnie nazwała ich piesk
















